Zupa botwinkowa z mięsem

Lubię botwinkę, ale na chłodnik jeszcze za wcześnie i za zimno. Tym razem robiłam ją jako danie jednogarnkowe, a potrzebujemy białka więc wykorzystałam pierś kurczaka. Oczywiście można ten dodatek pominąć. Gotową zupę można zamrozić. Byłam zmuszona to przetestować i pełen sukces.

1,5 litra bulionu drobiowego (u mnie z gęsi)
1 duża lub 2 średnie marchewki
1 mała pietruszka
4 ziemniaki
1 duży lub 2 małe pęczki botwinki z buraczkami
pierś kurczaka (opcja)
sól
pieprz
koperek (mam zamrożony ze swojego balkonowego zielnika)
sok z cytryny
śmietana 18% (opcja)

Bulion zagotować, wrzucić do niego pierś kurczaka. Marchewkę, pietruszkę i ziemniaki pokroić w kostkę. Wrzucić do gotującego się bulionu (uważać żeby się nie oparzyć, mi się zdarzyło). Gotować ok 15 minut.
Botwinkę dokładnie umyć, zwykle jest z piaskiem. Jeśli buraczki są większe obrać, jeśli są małe (korzonki) tylko oczyścić. Pokroić w kostkę. Liście posiekać.
Z bulionu wyjąć pierś kurczaka. Lekko ostudzić.
Do gotującej się zupy dodać botwinkę. Gotować do miękkości.
Kurczaka pokroić i dodać do zupy.
Doprawić solą, pieprzem do smaku. Zakwasić sokiem z cytryny, posypać koperkiem.

Do tej zupy pasuje jajko, ugotowane na półtwardo około 4 minut od zagotowania wody (mollet).
Można ją zabielić śmietaną.
Smacznego.