Bitki w sosie własnym

Lubimy wołowinę. To wymagające, ale odwdzięczające się smakiem mięso. Można je używać na wiele sposobów. Tym razem bitki, proste i smaczne. Pamiętam jak robiła je moja Babcia, a ja jej pomagałam i byłam dumna z siebie.



4 kotlety z udźca wołowego (cięte na plastry grubości 1,5-2 cm)
1 łyżka musztardy francuskiej
mała cebula pokrojona w półksiężyce
majeranek
cząber (uwielbiam to ziele)
100 ml czerwonego wina
mąka
śmietana 18%
pieprz i sól
tłuszcz do smażenia (u mnie gęsi, nie podwyższa poziomu cholesterolu)
bulion wołowy lub woda
patelnia
garnek do duszenia lub szybkowar

Kotlety lekko rozbić (ja robię to w woreczku foliowym). Przyprawić solą i pieprzem z obu stron. Na talerzu wymieszać mąkę z majerankiem. Obtoczyć kotlety z obu stron dość dokładnie, wtedy mniej pryskają na patelni.
Dobrze rozgrzać tłuszcz. Obsmażyć kotlety ok 2 minuty z każdej strony. Przełożyć do garnka, w którym będziemy dusić mięso. Na patelni delikatnie zeszklić cebulę, przełożyć do garnka. Smaki z patelni deglasować czerwonym winem, dodać do mięsa. Doprawić musztardą, majerankiem, cząbrem.
Mięso przykryć wodą lub bulionem.
W szybkowarze dusić 25-30 minut, w garnku na małym ogniu, ok godziny uzupełniając płyn.
Jak mięso będzie miękkie ostrożnie je wyjąć. Sos odparować delikatnie, zagęścić łyżką śmietany wymieszanej z łyżką mąki i zimną wodą. Ciągle mieszając żeby nie było grudek. Dodać do sosu mieszając.
Do tak delikatnego mięsa pasują kiszone ogórki, marynowana papryka, ziemniaki z wody lub kasza. Oczywiście dobre czerwone wino również.
Smacznego.

Komentarze